Bieżące informacje

Bądź czujny, nie daj się okraść

Data publikacji 07.10.2021

Zgorzeleccy policjanci po raz kolejny apelują do mieszkańców o wzmożenie czujności na oszustów podszywających się pod rzekomych wnuczków, policjantów, urzędników, hydraulików, gazowników, czy pracowników służby zdrowia. Oszuści stosują różne metody, aby nas okraść. Wykorzystują naszą chęć niesienia pomocy, zdenerwowanie, czy też chęć wzbogacenia się. Tak manipulują rozmową, aby zdobyć nasze zaufanie, a w konsekwencji nas okraść.

Najczęstszą metodą działania oszustów jest metoda „na wnuczka” i „na policjanta”. Sposób działania sprawców jest podobny. Najpierw wykonują telefon na aparaty stacjonarne podając się za będącego w potrzebie członka rodziny, najczęściej wnuczka. Naciągacze z książek telefonicznych wybierają staropolskie imiona, polując właśnie na osoby starsze. Tłumaczą zmieniony głos chorobą lub wzbudzają poczucie winy w starszej osobie, z tego powodu, że go nie poznaje. W ten sposób bardzo łatwo pozyskują imię wnuczka. Następnie proszą o pilne pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają zostać wykorzystane w celu pokrycia szkód po wypadku drogowym, na ważną operację, bądź kaucje która uchroni przed więzieniem.

Oszuści wywierają na ofiarach presję czasu. Nie dają chwili na zastanowienie się, czy sprawdzenie informacji o dzwoniącym. Wręcz proszą o nieinformowanie pozostałej rodziny. Dlatego przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności! Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje.

Jeżeli ktoś zapuka do naszych drzwi, upewnijmy się kogo wpuszczamy. Zapytajmy o cel wizyty. Poprośmy o pokazanie legitymacji służbowej. Jeżeli jesteśmy sami w mieszkaniu zawołajmy któregoś z sąsiadów, aby był obecny podczas wizyty. Nigdy nie zostawiajmy takich osób samych. Przestępcy często działają w parach. Jeden z nich rozmawia z potencjalną ofiarą, zdobywa jej zaufanie, a drugi penetruje mieszkanie. Nie pokazujmy gdzie przechowujemy pieniądze. Nie zawierajmy żadnych umów, jeżeli treść dokumentu jest dla nas niejasna. Dajmy sobie czas. Nie ulegajmy presji wywieranej przez odwiedzające nas osoby. Jeżeli faktycznie zależy im na podpisaniu z nami umowy to przyjdą w innym terminie, a my w tym czasie zdążymy porozmawiać z rodziną i zapoznać się z dokumentami. Jeżeli mamy wątpliwości, czy odwiedził nas faktycznie pracownik jakiejś instytucji, nie bójmy się zadzwonić do siedziby firmy i zapytać, czy rzeczywiście przysłała do nas swojego przedstawiciela.

Kiedy zadzwoni osoba podająca się za policjanta, pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie jakiejkolwiek gotówki, czy przelanie pieniędzy na inny rachunek bankowy!

Pamiętajmy, aby nikomu nie podawać haseł dostępowych, NIK-ów, czy nr PIN do naszych rachunków bankowych.

W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, czy prób oszustwa zadzwońmy na najbliższą jednostkę Policji bądź na nr 997 lub 112.

Apelujemy, zwłaszcza do osób młodych - informujmy naszych rodziców i dziadków, osoby starsze, mieszkające samotnie o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy.

kom. Agnieszka Goguł

Powrót na górę strony